– Pozapłacowe dodatki do pensji pojawiają się w ofercie niemal każdej firmy, dlatego pracodawcom coraz trudniej jest zaskoczyć kandydatów oryginalnym benefitem. W tym celu dobrym rozwiązaniem może być postawienie na te rzadziej spotykane rozwiązania. Może to być np. wprowadzenie pracy zdalnej, którą docenia już ponad połowa respondentów (52 proc.), czy możliwość wyboru elastycznych godzin pracy, których znaczenie potwierdza ponad 65 proc. badanych – mówi Piotr Dziedzic, dyrektor w Michael Page i członek zarządu Polskiego Forum HR.
Z badania przeprowadzonego na zlecenie Benefit Systems pod kątem świadczeń pozapłacowych i dedykowanych budżetów wynika, że w 2018 r. wydatki przeznaczane na działania motywacyjne wzrosły w co trzeciej firmie. Średnio pracodawcy na jednego pracownika przeznaczali 1995 zł. Była to kwota o 80 zł większa niż w 2017 r. Co ważne, wg badania, z pozapłacowych świadczeń korzysta już 87 proc. ankietowanych.
– Możemy przypuszczać, że w najbliższej przyszłości budżet przeznaczany na benefity dodatkowe dla pracowników będzie wzrastać. Wpływ na to ma coraz mocniejsza pozycja kandydatów na rynku pracy, którzy coraz śmielej przedstawiają swoje potrzeby. Firmy natomiast, chcąc pozyskać do organizacji najlepsze talenty, są coraz bardziej otwarte na wychodzenie naprzeciw ich oczekiwaniom – dodaje Piotr Dziedzic.