Słaba pierwsza połowa tego roku doprowadziła do tego, że GIP60 zanurkował poniżej wartości bazowej 1000 punktów wyznaczonej w okresie prezentacji Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju (SOR). Jednym z działań pozwalających uniknąć licznych pułapek rozwojowych, które zagrażają naszej gospodarce, miała być reindustrializacja polegająca m.in. na silnym wsparciu dla strategicznych działów polskiego przemysłu. Niestety, ponad trzydzieści miesięcy po ogłoszeniu SOR wartość 60 największych polskich producentów notowanych na WGPW jest niższa niż przed jej ogłoszeniem.
– Duża część spadku wartości GIP60 przypada na rok bieżący, który jest wyjątkowo nieprzyjazny dla rynków wschodzących czym można tłumaczyć przynajmniej część spadków wycen polskich producentów – uważa Maciej Zaręba z DSR, firmy wspierającej producentów przemysłowych w informatyzajci.
Na GPW sierpień słabszy od lipca
Wakacyjne miesiące przyniosły polskim producentom chwilę wytchnienia i po 2.85% wzroście w lipcu, indeks GIP60 dołożył kolejne 3.16%, co było jednym z najlepszych wyników na GPW w tym miesiącu. Indeks dwudziestu największych spółek WIG20 zyskał w tym czasie symboliczne 1.6%, a mniejsze spółki poradziły sobie jeszcze słabiej – mWIG40 spadł o -2.6% m/m, a sWIG80 o -3.7% m/m.
Oprócz największych spółek z GPW i polskich producentów, sierpień za udany mogą uznać również spółki z branży mediów (WIG-MEDIA +6,9% m/m), producenci paliw (WIG-PALIWA +6.1% m/m) i spółki farmaceutyczne (WIG-LEKI +5.4% m/m). Zgoła odmienne nastroje w tym czasie panowały w spółkach z branży energetycznej (WIG-ENERGIA -8.2% m/m) i chemicznej (WIG-CHEMIA -6.3% m/m), również górnicy i budowlańcy nie zaliczą tego miesiąca do udanych (WIG-GÓRNICTWO -5.0% m/m, a WIG-BUDOW -3.8% m/m).
KOPEX wraca do łask inwestorów
Sierpniowy ranking GIP60 wygrała spółka KOPEX, która ze wzrostem na poziomie 82.8% m/m ustanowiła najwyższą miesięczną stopę zwrotu w historii badań GIP60. Miejsce drugie dla spółki POLSKA GRUPA ODLEWNICZA za miesięczny wzrost wartości na poziomie 38.9%. Najniższy stopień podium dla ZAKŁADY MAGNETYZOWE ROPCZYCE za miesięczny wzrost o 27.8%.
Analizując przyczyny tak imponującego wzrostu cen akcji spółki KOPEX warto przypomnieć sobie, że w lipcu była to spółka, która zanotowała najgłębszy spadek wartości ze wszystkich spółek GIP60 (50.5%). Inwestorzy bardzo negatywnie ocenili plany sprzedaży pakietu 95,01% akcji Przedsiębiorstwa Budowy Szybów (PBSz) doprowadzając do spadku kursu KOPEXU z 4 zł do 0,75 zł w trzy miesiące. Jednak ogłoszone w połowie lipca warunki zakupu przez JSW spółki PBSz rzuciły nowe światło na tak krytycznie ocenianą umowę i inwestorzy doszli do wniosku, że korekta wartości KOPEXU była przesadzona. Dużą rolę odegrała w tym miejscu również aktywna postawa zarządu katowickiej spółki, który bronił swojej decyzji w mediach.
Miejsce drugie zajęła POLSKA GRUPA ODLEWNICZA, a więc kolejna spółka z siedzibą w Katowicach. Specjalizuje się ona w produkcji odlewów oraz odkuwek i zrzesza cztery zakłady produkcyjne o wieloletnich tradycjach hutniczych. Imponujący wzrost cen akcji w sierpniu pozwolił tej spółce odbudować wartość rynkową z początku roku. Dobre zarządzanie grupą, doskonała koniunktura na rynku odlewniczym oraz bardzo dobry pierwszy kwartał spowodowały, że kurs PGO wzrósł jeszcze przed ogłoszeniem wyników za drugi kwartał.
ZAKŁADY MAGNETYZOWE ROPCZYCE, które mogą pochwalić się trzecim co do wielkości wzrostem cen akcji w minionym miesiącu, produkują materiały ogniotrwałe – zasadowe i glinokrzemianowe – stanowiące podstawowy element wyłożeń pieców i urządzeń cieplnych pracujących w wysokich temperaturach. Jest to także jedyna spółka na podium GIP60, która ma już za sobą publikację finansowego raportu za pierwszą, połowę 2018 roku. Wyniki podkarpackiego producenta w pierwszym półroczy były wyższe od oczekiwań, a na uwagę zasługują przede wszystkim wzrost przychodów do poziomu 182.4 mln zł (+37.57%) oraz wzrost zysku operacyjnego o imponujące 170% do 26.7 mln zł. W takiej sytuacji szybkie upublicznienie raportu nie może dziwić, tak samo jak wysoki wzrost wartości rynkowej spółki.
Fundamenty kruszeją
Mimo wzrostu polskiej produkcji przemysłowej w sierpniu nastąpił kolejny spadek indeksu PMI® dla polskiego przemysłu – z poziomu 52.9 do 51.4 pkt. Mimo, że wartość PMI znajduje się ciągle powyżej granicznej wartości 50 punktów, to jest to wynik, który zaskoczył niemalże wszystkich analityków i sygnalizuje spowolnienie w polskim sektorze przemysłowym. Rozczarowanie jest tym większe, że PMI zacumował na poziomie najniższym od listopada 2016 roku. Innym niepokojącym sygnałem jest spadek zamówień eksportowych do poziomu z lipca 2014 roku.
W tym samym czasie J.P.Morgan Global Manufacturing PMI będący wypadkową nastrojów w globalnym przemyśle spadł z 52.8 do 52.5 pkt., co stanowi najniższą wartość od 21 miesięcy. Podobną tendencję przyjął PMI obliczany dla strefy euro, który spadł z 55.1 w lipcu do 54.6 punktów w sierpniu. Spadki nastrojów zanotowano m.in. w największych gospodarkach Eurostrefy, czyli w Niemczech (55.9) i Francji (53.5), ale mimo korekty wszystkie kraje Eurolandu ciągle utrzymują poziom PMI powyżej 50 pkt, dotyczy to nawet Włoch (50.1 w sierpniu).
PKB Polski za drugi kwartał podtrzymał wysokie tempo wzrostu na poziomie 5.1% r/r, co było najlepszym wynikiem w całej Unii Europejskiej. Jednak struktura tego wzrostu nie jest już tak optymistyczna. Najwyższy wpływ na realny wzrost PKB tradycyjnie miało spożycie w sektorze gospodarstw domowych, które odpowiadało za wzrost PKB 2.9%. Po raz kolejny zawiodły inwestycje, które wzrosły w II kwartale jedynie o 4.5% r/r, co stanowi nieco ponad połowę wzrostu zanotowanego w pierwszym kwartale. Jak obliczyli analitycy mBanku gdyby nie przedwyborcze inwestycje samorządowe (wzrost o blisko 90%) to wzrost inwestycji w drugim kwartale tego roku byłby niemal zerowy. Sumarycznie nakłady brutto na środki trwałe dołożyły do dynamiki PKB w drugim kwartale 0.7%.
– Mieszane nastroje w sektorze przemysłowym i wzrost gospodarczy oparty na konsumpcji mogą negatywnie odbić się na wycenie polskich producentów. Jednak obecnie kursy akcji spółek produkcyjnych odrabiają straty z pierwszej połowy roku i miejmy nadzieję, że to początek dłuższego trendu wzrostowego, a nie tylko korekta tegorocznych spadków – ocenia Maciej Zaręba, pomysłodawca i współtwórca Giełdowego Indeksu Produkcji.