– To z pewnością krok w dobrą stronę jeśli chodzi o ochronę środowiska naturalnego – obniży emisję CO2 i ograniczy sytuacje, w których plastikowe odpady znajdujemy w organizmach zwierząt. Ale co to oznacza dla polskich przedsiębiorstw i branży wytwórczej w ogóle?
– Na pewno duże sieci handlowe czy restauracje będą zmuszone do tego żeby oferować swoim klientom alternatywę dla plastikowych jednorazówek. To z kolei zdopinguje producentów do poszukiwania nowych rozwiązań i materiałów. W konsekwencji przedsiębiorstwa będą się mierzyły z koniecznością modernizacji lub zakupu linii produkcyjnych, które umożliwią im np. produkowanie słomek z biodegradowalnych materiałów. Można się więc spodziewać, że wprowadzenie nowych przepisów przełoży się w najbliższych latach na zwiększony apetyt na finansowanie inwestycyjne chociażby dla przedsiębiorstw z branży opakowaniowej – mówi ekspert.
– Trend wypierania jednorazówek widać już w działaniach niektórych firm – Adidas chce w ciągu 5 lat wykorzystywać w produkcji wyłącznie plastik pochodzący z recyklingu, Starbucks w ciągu roku chce się pozbyć plastikowych słomek ze swoich kawiarni na całym świecie. Podobne założenie znajduje się w strategii skandynawskiej ICA Gruppen – mówi Wojciech Kochański
– Podstawowym pytaniem jakie się rodzi jest czy Unia Europejska stworzy jakiś system dotacji dla firm, które w związku z nowymi przepisami będą zmuszone do zrewolucjonizowania swojego biznesu? W szczególności myślę tutaj o mniejszych producentach, których nie stać w tym momencie na przestawienie produkcji na nowe tory – dodaje Wojciech Kochański.